Najstraszniejsze miasto LEGENDS okazało się PRAWDĄ

Najbardziej жуткие городские ЛЕГЕНДЫ, оказавшиеся ПРАВДОЙ

Ludzie budowali legendy i rozdawali odkąd odkryli komunikację. Pomimo pewnych prawdziwych faktów, większość przerażających legend wciąż jest fikcją. Jednak legendy miast, mrożące krew, często mogą być prawdziwe.


Czasami przemiana tragicznego wydarzenia w legendę pomaga ludziom radzić sobie z żalem, a także chronić młodsze pokolenie przed uświadamianiem sobie, co się dzieje.


W tym artykule zebraliśmy dla Ciebie najniebezpieczniejsze miejskie legendy, oparte na prawdziwych wydarzeniach.


Miejskie legendy

Beztwarzowy Charlie

1.jpg

Legenda:

Dzieci mieszkające w Pittsburghu w Pensylwanii lubią opowiadać o bezosobowym Charliem, znanym również jako Green Man. Uważa się, że Charlie był robotnikiem w fabryce, oszpeconym w wyniku straszliwego wypadku: niektórzy twierdzą, że cała wina to kwas, a niektórzy – linia energetyczna.

W niektórych wersjach tej historii to stwierdza, że ​​z powodu tego incydentu jego skóra miała odcień zielony, ale wszystkie wersje mają wspólnego jest to, że twarz Charliego była tak zniekształcona, że ​​stracił wszystkie funkcje. Według legendy, wędruje w ciemnym przygnębiającym miejscu, takim jak, na przykład, stary opuszczony tunel kolejowy w South Park, znany również jako Green Man tunelu.

Przez wiele lat ciekawi młodzieńcy odwiedzali ten tunel w poszukiwaniu śladów Bezimiennego Charliego. Wielu twierdziło, że odczuli lekkie napięcie elektryczne i napotkali problemy podczas budowy samochodu po skontaktowaniu się z Faceless. Inni mówili, że widzieli lekki blask jego zielonej skóry w tunelu lub nocy na wiejskiej drodze.

Rzeczywistość:

Niestety, w tej tragicznej historii leży lwią część prawdy. Legenda o Bezimiennym Charliem wynikała z faktu, że miał bardzo prawdziwy prototyp – Raymonda Robinsona. W 1919 roku Robinson, który w tym czasie miał 8 lat, bawi się z przyjacielem na moście, przez który przejeżdżają tramwaje z wysokim napięciem.

Raymond doznał strasznych obrażeń po przypadkowym dotknięciu linii energetycznej. W wyniku ciosu stracił nos, zarówno oczy, jak i rękę, ale przeżył. Spędził resztę swojego długiego życia – 74 lata – zamknięty w sobie i wyszedł na spacery tylko w nocy, ale do przyjaznych apeli ludzi do niego odwzajemnił.

Zabójca na strychu

2.jpg

Legenda:

Ta mrożąca krew w żyłach historia zaczęła się wiele lat temu. Opowiada o rodzinie, która nie podejrzewa, że ​​niebezpieczny intruz osiadł w ich domu, potajemnie żyjąc tygodniami na strychu. Tracą lub przenoszą rzeczy, podejrzane przedmioty pojawiają się w śmieciach. Śmiali żartem o piernik, aż okrutny morderca, który mieszka w pobliżu, zabija ich we śnie.

Najstraszniejsze w tej legendzie jest to, że wydaje się, że jest to całkiem możliwe – i tak właśnie jest.

Rzeczywistość:

Ta historia rozpoczęła się w marcu 1922 r. Na niemieckiej farmie o nazwie Hinterkayefek. Właściciel, Andreas Gruber, zaczął zauważać, że rzeczy znikają w domu okresowo, nie ma ich na swoim miejscu. Jego rodzina usłyszała kroki w domu w nocy, jak również przed tragedią sam Andreas zauważył ślady innych ludzi w śniegu, ale po zbadaniu dom i okolicę, nie znaleziono jednego.

Pod koniec marca, człowiek, który pozostawił ślady, w dół ze strychu i poważnie traktowane sześciu mieszkańców w gospodarstwie – właściciel, żoną, córką, jej dwoje dzieci, 2 i 7 lat i ich pokojówka użyciem motyki. Ich ciała zostały odkryte zaledwie 4 dni później i okazało się, że w tym czasie ktoś opiekował się zwierzętami hodowlanymi. Tożsamość sprawcy nie została jeszcze ustalona.

Legendy

Nocni lekarze

3.jpg

Legenda:

Historie o nocnych lekarzach w przeszłości często można usłyszeć od właścicieli niewolników, którzy zastraszali swoich niewolników, aby nie mogli uciec. Istotą legendy jest to, że niektórzy lekarze pracowali w nocy, porywając czarnych robotników, aby wykorzystać ich w swoich strasznych eksperymentach.

Nocni lekarze złapali ludzi na ulicach i zabrali ich do swoich placówek medycznych, aby torturowali, zabijali, rozcinali i wycinali narządy.

  Najbardziej luksusowe więzienia na świecie

Rzeczywistość:

Ta straszna historia ma bardzo realną kontynuację. W XIX wieku grabież grobów stanowiła duży problem, a ludność afroamerykańska nie mogła chronić ani zmarłych krewnych, ani siebie. Ponadto studenci medycyny przeprowadzali operacje na członkach społeczności afroamerykańskiej.

W 1932 r. Państwowa Służba Zdrowia w Alabamie i Uniwersytet w Tuskegee uruchomiły program badania kiły. Bez względu na to, jak może to brzmieć strasznie – 600 osób z Ameryki Południowej zostało zabranych na eksperyment. 399 z nich miało już kiłę, a 201 – nie.

Otrzymali darmową żywność i gwarancję ochrony grobów po śmierci, ale program stracił fundusze, ale uczestnicy nie zostali poinformowani o ich strasznej chorobie. Naukowcy chcieli zbadać mechanizmy choroby i nadal obserwować pacjentów. Powiedziano im, że są leczeni z powodu ciężkiej choroby krwi.

Pacjenci nie wiedzieli, że mają kiłę lub że potrzebowali penicyliny do leczenia. Naukowcy odmówili udzielenia jakichkolwiek informacji na temat leków lub stanu ich pacjentów.

Ta historia, doprawiony niewolników, jeżdżąc w nocy na koniu ubrany na biało przez długi czas w ciemnoskórych ludzi inspirowane strach i respekt legendy.

Czytaj także: 15 idiotycznych mitów, w które ludzie wciąż wierzą

Morderstwo Alice

4.jpg

Legenda:

To dość młoda miejska legenda z Japonii. Mówi się, że w latach 1999-2005 w Japonii miała miejsce seria brutalnych morderstw. Ciała ofiar zostały zniszczone, a ich kończyny zostały odcięte, a cechą charakterystyczną wszystkich morderstw było to, że trup obok każdego krwią ofiary został napisany nazwę „Alicja”.

Policja znalazła także jedną kartę do gry na każdym z okropnych miejsc zbrodni. Pierwszą ofiarę znaleziono w lesie, a części jej ciała nawleczono na gałęzie różnych drzew. Druga ofiara została wyrwana ze strun głosowych. Trzecia ofiara – nastolatka – była mocno spaloną skórą, jej usta były pocięte, oczy wyrwane, a korona została przyszyta do głowy. Ostatnimi ofiarami zabójcy były dwa małe bliźniaki – podczas snu otrzymały śmiertelne zastrzyki.

Zarzuca się, że w 2005 r. Policja aresztowała mężczyznę, u którego znaleziono kurtkę jednej z ofiar, ale nie mogli go powiązać z żadnym morderstwem. Mężczyzna twierdził, że dostał kurtkę.

Rzeczywistość:

W rzeczywistości nigdy nie było takich morderstw w Japonii. Jednak na krótko przed pojawieniem się tej legendy w Hiszpanii zadzwoniono do maniaka, który został nazwany Zabójcą kart. W 2003 roku wszystkie siły madryckiej policji zostały rzucone, aby złapać osobę odpowiedzialną za 6 brutalnych morderstw i 3 próby. Za każdym razem, gdy zostawiał na ciele zamordowanej karty do gry. Władze straciły kontrolę – nie było żadnego związku między ofiarami a oczywistym motywem.

Wiadomo tylko, że mieli do czynienia z psychopatą, który losowo wybierał ofiary. Nigdy by go nie złapano, gdyby nie zjawił się na policji pewnego dnia. Alfredo Galan Sotillo był zabójcą kart. Podczas procesu Alfredo kilkakrotnie zmieniał swoje zeznania, odmawiając uznania i twierdząc, że naziści zmusili go do przyznania się do morderstw. Mimo to morderca został skazany na 142 lata więzienia.

Straszne legendy o mieście

Legend of Cropsi

5.jpg

Legenda:

Wśród mieszkańców Staten Island legenda zwłok trwa od kilkudziesięciu lat. Opowiada o szalonym zabójcy z siekierą spływającą ze starego szpitala i chowającym się w tunelach pod opuszczoną szkołą państwową Willbrook. Wyłania się ze schroniska w nocy i poluje na dzieci: niektórzy twierdzą, że ma hak zamiast ręki, a niektórzy mówią, że używa siekiery. Broń dla niego nie ma znaczenia, wynik jest ważny – zwabienie dziecka do ruin starej szkoły i pocięcie go na kawałki.

Rzeczywistość:

Jak się okazało, szalony morderca był całkiem prawdziwy. André Rand był bezpośrednio odpowiedzialny za porwanie dwojga dzieci. Pracował jako sprzątacz w tej szkole przed zamknięciem. Tam dzieci niepełnosprawne trzymano w strasznych warunkach: były bite, obrażane, nie miały ani normalnego jedzenia, ani ubrania. Bezdomny Rand powrócił do tuneli pod szkołą, aby kontynuować okrucieństwa, które wcześniej panowały w tej szkole.

  25 interesujących faktów na temat złota, o których nie wiedziałeś

Dzieci zaczęły znikać, a ciało 12-letniej Jennifer Schweiger znaleziono w lesie niedaleko obozu Rand. Został oskarżony o jej zabójstwo Jennifer i kolejne zaginione dziecko. Do końca nie udowodniono, że te morderstwa były jego dziełem, ale policja zdołała udowodnić, że był zamieszany w porwania dzieci. Został skazany na 50 lat więzienia. Lokalizacja innych zaginionych dzieci nie została jeszcze odkryta.

Niania i morderca na drugim piętrze

6.jpg

Legenda:

Historia niani i mordercy ukrywającego się na szczycie to niewątpliwie klasyk miejskich opowieści o horrorze. Zgodnie z tą legendą, dziewczyna pracująca jako niania w zamożnej rodzinie otrzymuje okropny telefon. Niemal we wszystkich wersjach historii rozmówca pyta pielęgniarkę, czy sprawdziła dzieci. Pielęgniarka wzywa policję, gdzie okazuje się, że dzwonią z domu, w którym przebywa z dziećmi. Według większości wersji wszystkie trzy są poważnie zabite.

Rzeczywistość:

Powodem rozprzestrzeniania się tej strasznej historii było bardzo prawdziwe morderstwo 12-letniej Janet Christman, która opiekowała się trzyletnim Gregory Romakiem. W marcu 1950 r., Kiedy doszło do tej brutalnej zbrodni, w Kolumbii, w stanie Missouri, nastąpiła straszna burza z piorunami. Janet kładła dziecko tylko do łóżka, gdy nieznana osoba weszła do domu i gwałtownie zgwałciła i zabiła dziewczynę.

W głównych podejrzanych przez długi czas był pewien Robert Muller, oskarżony jak w innym morderstwie. Niestety, dowody przeciwko Mullerowi były jedynie pośrednie, ale wciąż był oskarżony o zamordowanie Janet. Po pewnym czasie oskarżył o nielegalne aresztowanie, zarzuty zostały odrzucone, a on opuścił miasto na zawsze. Po jego wyjeździe przestały istnieć takie zbrodnie.

Legendy oparte na prawdziwych wydarzeniach

The Rabbit Man

7.jpg

Legenda:

Historia ludzkiego królika pojawiła się około 1970 roku i, jak wiele miejskich legend, ma kilka wersji. Najczęściej spotykane są wydarzenia, które miały miejsce w 1904 roku, kiedy lokalna instytucja psychiatryczna w mieście Clifton w Wirginii kończy działalność i istnieje potrzeba przetransportowania pacjentów do nowego budynku. Według klasyków gatunku transport z pacjentami popada w poważny wypadek, większość z nich umiera, a osoby, które przeżyły, wyrywają się. Wszystkie zostały z powodzeniem zwrócone … z wyjątkiem jednego – Douglasa Griffina, wysłanego do szpitala psychiatrycznego w celu zamordowania jego rodziny w niedzielę wielkanocną.

Wkrótce po ucieczce w rejonie drzewa wydają się wyczerpane i okaleczone tuszki królika. Jakiś czas później miejscowi odkrywają ciało Marcusa Wallstera, zwisającego z sufitu podziemnego przejścia pod torami w tym samym straszliwym stanie jak króliki wcześniej. Policja próbowała doprowadzić szaleńca do zakrętu, ale ten, uciekając, dostał się pod pociąg. Teraz jego niespokojny duch wędruje dookoła i wciąż wisi zwłoki królików.

Niektórzy nawet twierdzą, że widzieli osobiście królika stojącego w cieniu podziemnego przejścia. Miejscowi wierzą, że ten, kto ośmieli się wejść na przejście do Halloweenowej nocy, zostanie znaleziony martwy następnego ranka.

Rzeczywistość:

Na szczęście ta okropna legenda jest tylko legendą, a właściwie nie był to szalony zabójca. Nie było ani Douglasa Griffina, ani Marcusa Wallstera. Jednak w hrabstwie Fairfax żył człowiek, który był niezdrowo szalony na punkcie królików i terroryzowanych lokalnych mieszkańców w latach 70. ubiegłego wieku.

Rzucił się na przechodniów i ścigał ich z małą siekierą w dłoniach. Niektórzy twierdzili, że pewnego dnia rzucił siekierą w okno przejeżdżającego samochodu. Jeden incydent miał miejsce w domu jednego z lokalnych mieszkańców. Szalony wziął siekierę i długą rączkę i zaczął ciąć wernik nieszczęśliwego domu. Uciekł przed przybyciem policji i nikt jeszcze nie wie, kim był i co go poruszyło.

Hook

8.jpg

Legenda:

Legenda Hooka, być może najczęstsza ze wszystkich miejskich opowieści o horrorze. Ma kilka wersji, każda straszniejsza od poprzedniej, a najsłynniejsza opowiada o parach kochających się w zaparkowanym samochodzie. Eter radiowy zostaje nagle przerwany, aby poinformować słuchaczy o okropnej wiadomości – uciekł brutalny morderca z hakiem, a teraz ukrywa się w parku, gdzie kochankowie.

  Historie ludzi, którzy przeżyli pierwszą operację plastyczną na świecie

Dziewczyna, po usłyszeniu wiadomości, prosi swojego kochanka, aby opuścił tak szybko, jak to możliwe. Facet jest denerwujący, ale idą i zabiera ją do domu. Kiedy przybywają, odkrywają zakrwawiony hak zwisający z klamki po stronie siedzenia pasażera.

Rzeczywistość:

Bez względu na to, czy para wraca do domu bez incydentów, czy dziewczyna z przerażeniem słyszy, jak palce jej kochanka dotykają dachu samochodu, kiedy jego zakrwawione ciało wisi na drzewie – historia nie powstała przypadkiem. Pod koniec lat czterdziestych małym i spokojnym miasteczkiem wstrząsnęła seria straszliwych morderstw. Winowajca został nazwany Zabójcą w świetle księżyca, ale nigdy go nie znaleziono.

W nocy zabijał młodych ludzi w zaparkowanych samochodach. Przerażeni mieszkańcy wrócili do domu na długo przed ogłoszoną godziną policyjną. Krwawe zbrodnie ustały równie szybko, jak się zaczęły, a Lunar Assassin rozpłynął się w nocy.

Chłopiec-pies

9.jpg

Legenda:

W mieście Quitman w Arkansas przez długi czas istniała legenda o chłopcu-psie. Miejscowa ludność twierdziła, że ​​mówiła o złym i bardzo okrutnym małym chłopcu, który uwielbiał torturować bezbronne zwierzęta, a następnie całkowicie przestawił się na swoich rodziców. Po śmierci chłopca jego duch mieszkał w domu, w którym zabijał swoich rodziców, w postaci półludzkiego półpala, wpajając ludziom strach i lęk. Ludzie często dostrzegają jego kontury w pokoju, w którym znajdowały się zwierzęta, nad którymi kpiono.

Świadkowie opisują go jako dużego futrzanego stworzenia przypominającego psa o płonących kocich oczach. Ci, którzy przechodzą obok jego domu zauważają, że pilnie obserwuje ich z okna domu, a niektórzy nawet twierdzą, że za ich plecami było niezrozumiałe stworzenie na czworakach..

Rzeczywistość:

Dawno, dawno temu w starym domu na Mulberry Street 65 mieszkał zły i okrutny chłopiec, Gerald Bettis. Jego ulubionym zajęciem było łapanie sąsiednich zwierząt. Miał oddzielny pokój, w którym przynosił nieszczęśników. Tam torturował i brutalnie ich zabił. Z biegiem czasu jego okrucieństwo zaczęło się przejawiać w stosunku do starszych rodziców. Był ogromny i miał nadwagę.

Mówi się, że to on zabił jego ojca, ale nikt nie był w stanie udowodnić, że sprowokował upadek ze schodów. Po śmierci ojca nadal drwił z matki, trzymając ją w zamknięciu, a morze z głodu. Organy ścigania interweniowały i udało im się uratować nieszczęśliwą matkę. Jakiś czas później zeznawała przeciwko niemu za uprawę i używanie marihuany. Został wysłany do więzienia, gdzie zmarł z powodu przedawkowania.

Legendy, które okazały się prawdą

Czarna woda

10.jpg

Legenda:

Ta dość znana historia zaczyna się od tego, że zwykła rodzina kupuje nowy dom. Wszystko jest w porządku, dopóki nie otworzą się kran, gdzie leje się czarna, mętna, śmierdząca woda. Sprawdzając zbiornik wody, wykrywają gnijące ciało. Nie wiadomo, kiedy narodziła się ta legenda, ale taka historia miała miejsce.

Rzeczywistość:

Ciało Elisa Lam znaleziono w zbiorniku wodnym w hotelu Cecil w Los Angeles w Kalifornii w 2013 roku. Jej śmierć jest wciąż tajemnicą, a mordercy nie znaleziono. Do czasu, gdy goście zaczęli narzekać na zepsutą wodę i odkryto jej ciało, została ona już rozłożona w zbiorniku na tydzień.

Najbardziej przerażające legendy

Krwawa Mary

11.jpg

Legenda:

Zgodnie ze straszliwą popularną wiarą na temat Krwawej Maryi, aby sprowokować jej złego ducha, trzeba zapalić świece, wyłączyć światło i wyszeptać jej imię, wpatrując się w lustro. Kiedy przyjdzie, może wykonać serię bezpiecznych działań i strasznych rzeczy.

Rzeczywistość:

Według badań psychologów, jeśli przez długi czas uważnie patrzysz w lustro, możesz zobaczyć, jak ktoś inny patrzy na ciebie w odpowiedzi, więc najprawdopodobniej legenda o Krwawej Maryi nie pojawiła się w pustym miejscu. Włoski psycholog Giovanni Caputo nazywa to zjawisko “iluzją czyjejś twarzy”.

Według Caputo, jeśli długo i ciężko będziesz patrzeć na swoje odbicie w lustrze, twoje pole widzenia zacznie się zniekształcać, a kontury i granice będą rozmyte – twoja twarz nie będzie wyglądać tak jak przedtem. Ta sama iluzja przejawia się, gdy człowiek widzi obrazy i sylwetki w przedmiotach nieożywionych.